Sosna to jedno z najpopularniejszych drzew Polskich lasów, pachnące żywicą skupiska tego drzewa mają właściwości lecznicze. To duże drzewo posiada wiele mniejszych odmian o ciekawych pokrojach: kolumnowym, kulistym czy nawet płożącym. Z pewnością więc będziemy w stanie wybrać coś i do mniejszego ogrodu.
Godna podziwu tolerancja odnośnie gleby
Sosny pospolite posiadają zdumiewającą zdolność przystosowania do warunków siedliska. Rosną zarówno na suchych, ubogich, piaszczystych glebach, jak i bardzo wilgotnych, a nawet mokrych o różnym pH podłoża.
Drzewa najbardziej lubią niski odczyn gleby (kwaśny: od 4,5 do 6pH), ale sprytne sosny posadzone na obojętnym czy lekko zasadowym podłożu potrafią same sobie zakwaszać podłoże, z czasem więc obniżą jego wartość, tworząc naturalną ściółkę z opadłych igieł u swoich stóp.
Poradzą sobie więc na każdej glebie ogrodowej. Rośliny nie przepadają jednak za ciężką nieprzepuszczalną gliniastą ziemią, jeśli taką posiadamy powinniśmy przygotować im na starcie odpowiednie stanowisko: usypać drenaż, rozluźnić ziemię, dodając piasku i kwaśnego torfu (patrz sadzenie na stronach roślin). Jeśli młode drzewka dobrze się przyjmą, to starsze powinny poradzić już sobie z niesprzyjającymi warunkami.
Koniecznie dużo słońca
Sosny będą rosły na każdej glebie, o ile stanowisko będzie silnie nasłonecznione. Są to bowiem typowe rośliny światłożądne, zacienienie sprawia, że gubią igły, tracą pokrój i gorzej rosną. Sosny w zależności od dostępy światła mogą przybierać rozmaite formy. Te rosnące samotnie, dobrze oświetlone z każdej strony są krępe, przysadziste i gęste od samej nasady. Drzewa rosnące w grupie, szybciej wyciągają się do góry, gubią dolne gałęzie i tworzą wysoko osadzoną, niewielką koronę w kształcie parasola.
Zamiłowanie do słońca czyni sosny roślinami do zadań specjalnych - doskonałe radzą sobie na spalonych słońcem jałowych glebach o niewielkiej wilgotności. Warunki takie toleruje mało innych gatunków.
O czym warto wiedzieć
Sosna pospolita jest rośliną pionierską często rosnącą na nieurodzajnych glebach, a nawet skalistych zboczach gór, gdzie panują niesprzyjające warunki – silne wiatry, niskie temperatury i susza. Lata ewolucji sprawiły, że drzewa są odporne na utrzymujące się susze i niskie temperatury, dlatego sosny - w przeciwieństwie do innych zimozielonych roślin - nie cierpią zimą z powodu zjawiska suszy fizjologicznej.
Sosny zwyczajne źle znoszą przemysłowe zanieczyszczenia powietrza, choć i tak lepiej niż większość roślin iglastych. Większą odporność wykazują sosna limba, górska, czarna, wejmutka czy wydmowa.
Warto wiedzieć też, że drzewa wytwarzają głęboki system palowy - ich przesadzanie w starszym wieku jest więc niemożliwe. Nie powinniśmy sadzić ich też w miejscach, gdzie niezbyt głęboko w ziemi umieszczona jest jakaś instalacja. Z drugiej strony ten sam system korzeniowy sprawia, że łatwiej jest posadzić pod ich koronami inne rośliny, np. kwaśno i cieniolubne rododendrony.
Apteka w ogrodzie
Sosna zwyczajna od wieku była na wiele sposób wykorzystywana do celów leczniczych. Warto wspomnieć choćby o tym, że pędy sosem zawierają olejek eteryczny, dlatego pachnący las sosny zdrowotnie działa na drogi oddechowe. Młode pędy sosen posiadają właściwości bakteriobójcze i wykrztuśne - wiosną domowym sposobem bez problemu można sporządzić z nich syrop.
Różne kolory, kształty i rozmiary
Sosny pospolite utrzymują przez cały rok ładny zielony lub srebrzysty kolor ('Fastigiata'). Niektóre odmiany jak ‘Aurea’, ‘Gold Coin’, ‘Hillside Creeper’ jesienią - po pierwszych przymrozkach - wybarwiają się na żółty kolor. Z tego powodu warto sadzić je na rabatach, ponieważ ożywiają uśpiony zimowy ogród kolorem, a ubrane w choinkowe ozdoby sprawiają, że iście świąteczny nastrój wychodzi z naszego domu także do ogrodu.
Duże sosny pospolite posadzone w szpalerze - z uwagi na mocne korzenie - stworzą doskonały ekran przeciwwietrzny na działkach.
Niższe egzemplarze możemy sadzić jako solitery lub w zestawieniach z innymi roślinami. Kulista ‘Beuvronensis’ na przykład znakomicie nadaje się do stworzenia bonsai, kolumnowa ‘Fastigiata’ odnajdzie się na wrzosowisku czy płożąca ‘Hillside Creeper’ będzie natomiast ciekawą alternatywną dla okrywowych jałowców.